Czytanie na ekranie” “Stulecie winnych”

CZYTANIE NA EKRANIE

W świecie moli książkowych często spotykam się z opinią, że nie ma nic gorszego niż ekranizacja ulubionej książki. Kojarzycie ten obrazek z Internetu, gdzie z książki wycięta jest płyta i obrazuje, jak mało z treści książki da się zawrzeć w filmie? Nie da się z tym nie zgodzić. Ale warto sobie zadać również pytanie jaki wpływ ma na książkę jej ekranizacja.

Jako pierwszej z cyklu przyjrzymy się adaptacji „Stulecia winnych” Ałbeny Grabowskiej.

Saga rodziny Winnych to fenomenalny przekrój przez najważniejsze wydarzenia w Polskiej historii, zaczynając od I Wojny Światowej, a kończąc w czasach współczesnych.

Głównymi postaciami serii są Ania i Mania Winne – bliźniaczki, których mama umiera przy porodzie. W podróży przez życie towarzyszy im ojciec – Stanisław, bracia, dziadkowie, wujostwo, kuzynostwo, sąsiedzi – czyli ludzie tacy jak my. Powieść urzeka świetnie zbudowanymi postaciami i skomplikowanymi charakterami w których każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie.

Mnogość postaci, ogrom ważnych dla fabuły zdarzeń oraz oddanie klimatu tej niesamowitej opowieści stanowiły dla produkcji serialu niesamowite wyzwanie. Bo jak tu zmierzyć się z tak fenomenalną książką? Fani braci głównych bohaterek będą zawiedzeni, ponieważ ich postaci zostały w serialu pominięte.

Ekranizacja sagi Ałbeny Grabowskiej, mimo kilku niedociągnięć, była wspaniałym posunięciem marketingowym. Książka, wydana przecież w 2014 roku i czytana sporadycznie, nagle nie przestaje schodzić z list bestsellerów. Wznowienie serii w serialowej okładce również okazało się strzałem w 10! No i najważniejszy argument: po książkę sięgnęli nie tylko czytelnicy, ale także zwolennicy telewizji. Jeśli z tego powodu choć jedna osoba pozostała czytelnikiem na dłużej- było warto.

❓❓❓W oczekiwaniu na 3 sezon produkcji zadajemy wam pytanie: lubicie ekranizacje książek? Najpierw czytacie czy oglądacie? Dajcie znać pod postem i podzielcie się wrażeniami o Stuleciu Winnych!

Karolina