Zatłoczona półka – “Dobry Omen”

Zαƚłσƈȥσɳα ρółƙα

Dzień dobry wszystkim!

Jestem Zuzia i poprowadzę tutaj dwie serie recenzenckie. Czytacie właśnie jedną z nich. Witam w świecie literatury zagranicznej i fantastyki!

Pierwszy swój post chciałabym poświęcić swojej ukochanej książce, która powróciła mnie “do żywych” po długiej przerwie od czytania. A chodzi tu o dzieło Terry’ego Pratchetta i Neila Gaimana pt:. “Dobry Omen”.

Ta przesiąknięta cudownym brytyjskim humorem powieść z motywami nawiązującymi do Biblii i historii opowiada o pewnym eleganckim aniele oraz porywczym demonie, którzy łączą siły, by uratować Ziemię przed Armageddonem, wojną dwóch gangów, Niebem i Piekłem. Nawet już klasyczne piosenki Queen otrzymują tu głębsze znaczenie.

Azirafal i Crowley są przyjaciółmi od czasu biblijnego Edenu, a zesłani na Ziemię, by czynić swoje powinności, nie odstępują siebie o krok. Tak mijają wieki, aż pewnego dnia Crowley od swoich przełożonych w piekle dostaje zadanie, by dostarczyć do szpitala prowadzonego przez siostry trajkotki, dziecko szatana, Antychrysta, co może oznaczać tylko jedno – zbliżający się koniec świata.

Natychmiast przyjaciele postanawiają uczynić wszystko, co w ich mocy, by uratować świat, który tak bardzo kochają. Problemem jednak jest to, że owa potężna bestia jest tak naprawdę uroczym jedenastoletnim chłopcem, z którego rodzice mogą być jeszcze dumni.

Czy siły ciemności zrównoważą dobre wpływy? Czy świat przetrwa?

Mimo kontrowersji, które płyną z książki przez umieszczanie biblijnych postaci w brudnym dzisiejszym świecie, myślę, że bez względu na książkowe gusta czy wiek czytelnika, każdy powinien przeczytać tę książkę chociaż raz w życiu. Dlaczego? Bo pod płaszczem biblijnych przypowieści i żartów, kryje się piękny przekaz o prawdziwym życiu na Ziemi i o problemach z którymi ludzkość od dawna się zmaga.

Zuzia Kuran przy pomocy Wiktorii W.